Kuba, wyspa na Morzu Karaibskim, stanowiąca niegdyś kolonię hiszpańską, uzyskała niepodległość w 1898 roku dzięki amerykańskiej pomocy wojskowej. Mimo oficjalnie obowiązującej demokratycznej konstytucji, kolejne rządy na Kubie miały charakter dyktatorski. W 1953 r. przeciwko władzy aktualnego dyktatora wyspy, Fulgencio Batisty, wystąpił zbrojnie, na czele niewielkiej grupy zwolenników, młody adwokat z Hawany, Fidel Castro Ruz. Podjął on 26 lipca 1953 r. próbę zdobycia władzy siłą. Próba nie powiodła się, Castro został uwięziony, lecz jego ruch, znany potem pod nazwą „ruchu 26 lipca”, zyskał znaczną popularność. Po uwolnieniu Castro wyemigrował do Meksyku, by tam przygotować kolejny zbrojny spisek. Sformowany przez kilkudziesięcioosobowy oddział miał zostać przerzucony na Kubę i rozpocząć nie rewolucje, jak to potem określano, lecz klasyczny zamach stanu. Desant rozbiły jednak wojska Batisty i jedynie garstka zdołała wyrwać się z okrążenia. Ukrywającym się w górach Sierra Madre żołnierzom Castro udało się przekonać do swych planów miejscowych chłopów, którzy masowo zasilili niewielki początkowo oddział. Do otwartej walki doszło dopiero w połowie 1958 r., gdy Castro zdołał uzyskać poparcie innych ugrupowań opozycyjnych na Kubie. Ostateczny sukces „ruch 26 lipca” zawdzięczał jednak przede wszystkim spiskowi wojskowemu w armii Batisty, na czele którego stał gen. Cantilla. Wprawdzie sam Cantilla daleki był od zamiaru ułatwienia rewolucji Fidelowi Castro, jednak rozkład armii rządowej, jaki nastąpił w efekcie wspomnianego spisku, umożliwił Castro usunięcie najgroźniejszego przeciwnika. Na czele nowego rządu stanął początkowo Bardona, działacz demokratyczny. Po kilku tygodniach zostały jednak odsunięty od władzy, po którą sięgnął sam Fidel Castro. Najważniejszym posunięciem Castro, przedstawiającego się jeszcze jako demokrata, który zastąpił skorumpowanego Batistę, stała się zarządzona 17 maja 1959 roku reforma rolna. Kształt reformy, przewidującej natychmiastowe tworzenie spółdzielczości rolniczej, wymierzony był przede wszystkim w kapitał Stanów Zjednoczonych zainwestowany w plantacje i przetwórstwo trzciny cukrowej, główne bogactwa wyspy.

 

Wiosną i latem 1959 r. poprawne dotąd stosunki Waszyngtonu z rządem Castro uległy gwałtownemu pogorszeniu, gdy ten, opierając się na hasłach komunizującej Ludowej Partii Socjalistycznej, rozpoczął gwałtowną, antyamerykańską kampanię prasową, a następnie znacjonalizował bez odszkodowania amerykańskie kompanie ropy naftowej na Kubie, a wkrótce potem pozostałe amerykańskie przedsiębiorstwa. Rząd Stanów Zjednoczonych, który początkowo dość biernie obserwował przebieg wypadków na Kubie, zareagował wstrzymaniem importu cukru kubańskiego i zamrożeniem kubańskich kapitałów w USA. Ruch Fidela Castro postanowiła za to wykorzystać Moskwa. Położenie wyspy w bezpośrednim pobliżu wybrzeży USA dawało ZSRR wyjątkową okazję ulokowania swoich baz strategicznych w niezwykle dogodnym miejscu. Otwierały się też nowe możliwości penetracji ideologicznej. Mimo iż poglądy Castro były początkowo dość odległe od marksizmu, Moskwie udało się przekonać go do korzyści, jakie w konflikcie ze Stanami Zjednoczonymi może osiągnąć budując system komunistyczny w tej części świata. Trudno powiedzieć, w jakim momencie stał się Castro oficjalnie wyznawcą komunizmu, w każdym razie partia komunistyczna na Kubie, tzw. Zjednoczona Partia Rewolucji, została założona dopiero pod koniec 1962 r., a więc ponad trzy lata po zwycięstwie „ruchu 26 lipca”. Jednak terror komunistyczny rozpoczął się już w 1959 r. czystką wśród ówczesnych współtowarzyszy Castro, głoszących demokratyczne poglądy. Jeden z nich, były partyzant z Sierra Madre, Huber Matos, za krytykowanie wpływów komunistycznych w rządzie kubańskim został skazany na 20 lat wiezienia.

 

Wyraźnie widoczna penetracja radziecka na Kubie i stopniowe przekształcenie się rządu pod przewodnictwem Fidela Castro w dyktaturę typu komunistycznego zdopingowało Stany Zjednoczone do bardziej stanowczych reakcji. W dniu 3 stycznia 1961 r. Waszyngton zerwał stosunki dyplomatyczne z Hawaną, a kilka miesięcy później ówczesny prezydent USA John Kennedy proklamował dziesięciopunktowy program polityki Stanów Zjednoczonych wobec Ameryki Łacińskiej, który otrzymał nazwę „Sojusz dla Postępu”. Program zakładał pomoc dla narodu kubańskiego w uzyskaniu wolności. Liczni emigranci kubańscy, którzy schronili się na terytorium Stanów Zjednoczonych uchodząc przed terrorem kubańskich sił bezpieczeństwa, stworzyli pod przewodnictwem Cardony, pierwszego premiera Kuby po wypędzeniu Batisty, polityczną radę uchodźców kubańskich. Taktykę realizowaną przez Fidela Castro określili oni jako zdradę rewolucji kubańskiej, która doprowadziła do przekształcenia wyspy w komunistyczny przyczółek wymierzony przeciwko Stanom Zjednoczonym. W dniu 13 kwietnia 1961 r. uchodźcy kubańscy w liczbie około 12 tys. żołnierzy podjęli próbę zbrojnego desantu w Zatoce Świń, 150 km na południowy wschód od stolicy Kuby, Hawany. Liczono, że ludność wyspy, która doświadczyła już na sobie metod dyktatury Castro, dopomoże czynnie w obaleniu jego rządu. Oddziały uchodźców nie zdołały jednak przebić się w głąb wyspy i zostały rozbite przez wojska rządowe.

 

Reżim Castro wykorzystał te nieudaną operację, by zlikwidować całą prawdziwą i domniemaną opozycję. W kubańskich więzieniach znalazło się dalszych około 100 tys. osób.

 

Castro, który wzbraniał się do tego momentu przed wpuszczeniem regularnych jednostek radzieckich na Kubę, przerażony możliwością ponownego ataku swoich przeciwników udał się pospiesznie do Moskwy, zapewniając Chruszczowa o swojej wierności ideałom marksistowsko-leninowskim i prosząc o zbrojną pomoc. Od końca lipca 1962 r. transporty radzieckie zaczęły przewozić na Kubę jednostki swojej armii, broń, łącznie z wyrzutniami rakietowymi oraz specjalistów wojskowych. Chruszczow, pragnący doprowadzić w tym czasie do amerykańsko-radzieckiej konferencji na szczycie sądził, że ta demonstracja siły umocni jego pozycję w ewentualnych pertraktacjach. Stany Zjednoczone, których bezpieczeństwo zostało w tak oczywisty sposób zagrożone, zareagowały wreszcie bardzo stanowczo. Prezydent Kennedy ogłosił blokadę wyspy, by udaremnić dalsze dostawy radzieckiego sprzętu wojskowego na Kubę. W Białym Domu podjęto równocześnie intensywne przygotowania do inwazji wyspy. By ratować reżim Fidela Castro, Chruszczow zmuszony został do pospiesznego wycofania swoich wojsk z wyspy. Wymiana not dyplomatycznych i gwarancje Chruszczowa o braku agresywnych zamiarów spowodowały odwołanie przygotowanej operacji. Kuba pozostała pod komunistyczną dyktaturą, jednak zamiar Moskwy przekształcenia jej w radziecką bazę wojskową został udaremniony.