Półwysep Indochiński, stanowiący od połowy XIX w. francuską posiadłość kolonialną, został w lipcu 1941 r. zajęty przez Japończyków na podstawie porozumienia z francuskim rządem Vichy marszałka Pétaina kolaborującym z Hitlerem. W marcu 1945 r. w obliczu rosnących trudności Japonia zdecydowała się na proklamowanie niezależnego państwa – Wietnamu, złożonego z trzech prowincji: Tonkinu, Annamu i Kochinchiny, pod rządami cesarza Annamu, Bao Dai. Już wcześniej jednak z terytorium chińskiego przenikały tam, organizując opór przeciwko Japończykom, wietnamskie oddziały partyzanckie związane z ugrupowaniem Wietminh, kierowanym przez komunistę Ho Chi Minha. Gdy Japończycy skapitulowali w sierpniu 1945 r., siły zbrojne Wietminhu zajęły stolicę Tonkinu, Hanoi, a wkrótce potem także stolicę Kochinchiny, Sajgon. Francuzi, nadal uważający Indochiny za sferę swoich wpływów, zdecydowali się wówczas na interwencję. Zdołali oni po ciężkich walkach opanować sytuację w Kochinchinie i w południowym Annamie. Stosunkowo skromne siły francuskie nie były jednak w stanie kontynuować kampanii. Wykorzystał to Ho Chi Minh, proklamując północną prowincję Tonkin- niepodległą Demokratyczną Republiką Wietnamu. Sytuację Ho Chi Minha komplikowało poparcie, jakiego udzielił mu chiński rząd Czang Kai Szeka. Obecność ogromnej armii chińskiej w nowo proklamowanej republice stawiała pod znakiem zapytania jej przyszłą autonomię. Ho Chi Minh zdecydował się więc na porozumienie z Francuzami, które osiągnięto 6 marca 1946 r. Zgodził się on na uznanie kierowanej przez siebie Demokratycznej Republiki Wietnamu za część tzw. Federacji Indochińskiej, pod ogólnym patronatem Francji. Dzięki temu armie chińskie Czang Kai Szeka strąciły podstawę dla swej dalszej „pomocy” i opuściły Wietnam. Dawne królestwo Khmerów – Kambodża, podobnie jak położony bardziej na północ Laos, zaliczone także do Federacji Indochińskiej, miały stać się odrębnymi państwami.

 

Umowa z 6 marca pozostawiała jednak wiele spraw nie rozwiązanych. Ho Chi Minh twierdził, że uznanie zwierzchnictwa francuskiego daje mu prawo do reprezentowania wszystkich trzech prowincji, nie tylko Tonkinu. Potajemnie organizował więc partyzantkę komunistyczną na południu kraju, jeszcze w czasie trwania negocjacji i w dniu 19 grudnia 1946 r. wywołał ogólne powstanie, które rozpoczęło się od masakry francuskiej ludności cywilnej w Hanoi. Wzniecona na nowo wojna w tak odległym rejonie świata przerastała militarnie możliwości Francji, tym bardziej, że Ho Chi Minha zaczęły wspierać Chiny, tym razem komunistyczne, a także ZSRR. Coraz mniej popularna we Francji wojna, niezwykle kosztowna, zakończyła się w 1954 r. układami genewskimi. Ustalono nową linię graniczną wzdłuż rzeki Ben Hai, w pobliżu 17 równoleżnika, dzieląca kraj na dwie części: północną –komunistyczną, i znacznie od niej mniejszą, południową, ze stolicą w Sajgonie, gdzie ukonstytuował się rząd pod przewodnictwem Ngo Dinh Diema. Wydatnej pomocy gospodarczej rządom Diema udzieliły Stany Zjednoczone.

 

Jednak podobnie jak koreańska, także komunistyczna partia Wietnamu pragnęła rozszerzenia wpływów na cały kraj i zjednoczenie go pod swoim kierownictwem.

Zgodnie z układami w Genewie z lipca 1954 r. podział Wietnamu na dwie części miał charakter tymczasowy. W ciągu dwóch lat miały odbyć się równoczesne w obu częściach wolne wybory w celu utworzenia wspólnego rządu dla zjednoczonego Wietnamu. Do wyborów takich nie doszło. Ich przeprowadzenia odmówił przede wszystkim premier południowego Wietnamu, Ngo Dinh Diem, który uważał, że warunki polityczne w Północnym Wietnamie, pozostającym pod rządami komunistów, uniemożliwiają przeprowadzenie wolnych wyborów. W październiku 1955 r. Diem, zgodnie z wolą zdecydowanej większości społeczeństwa, ustanowił Południowy Wietnam republiką i został jej pierwszym prezydentem. Idea połączenia Wietnamu pod kontrolą komunistyczną w następstwie odpowiednio przeprowadzonych „wyborów” została w ten sposób pogrzebana.

 

W końcu lat pięćdziesiątych Ho Chi Minh, przywódca wietnamskich komunistów i prezydent tzw. Demokratycznej Republiki Wietnamu, przystąpił do tworzenia w Wietnamie południowym komunistycznej partyzantki, wymierzonej przeciwko rządowi Diema. Szkoleni i instruowani przez centrum w Hanoi, stolicy Północnego Wietnamu, członkowie partyzanckich ugrupowań komunistycznych – Wietkongu, rozpoczęli w 1957 r. zbrojne powstanie w Wietnamie południowym. Z Hanoi otrzymywali broń, materiały propagandowe, a z biegiem czasu także wsparcie jednostek regularnej armii północnowietnamskiej. Prawdziwe cele dywersji ujawnione zostały dopiero po trzech latach, gdy oficjalnie powołano do życia tzw. Narodowy Front Wyzwolenia Wietnamu Południowego, wysuwający otwarcie hasło zjednoczenia kraju pod rządami komunistycznymi.

 

Stany Zjednoczone, które udzieliły od początku swego poparcia rządowi Południowego Wietnamu, zdecydowały się w tej sytuacji na efektywną pomoc wojskową. Były do niej zresztą zobowiązane przez podpisanie, powołanego do życia w 1954 r., paktu polityczno-wojskowego SEATO, czyli Organizacji Paktu Południowo-Wschodniej Azji. Sygnatariusze tego paktu przewidywali podjęcie wspólnych akcji w wypadku działań agresywnych w tym rejonie świata. Z pomocą Wietnamowi pospieszyły Australia, Korea Południowa, Nowa Zelandia, Syjam i Filipiny. Angażując się militarnie w Wietnamie Stany Zjednoczone pragnęły uratować ten kraj przed próbą wchłonięcia go przez komunistyczny reżim w Hanoi. Krok ten był kontynuacja „polityki powstrzymywania” stosowanej przez wszystkie powojenne administracje USA.

 

W 1962 r. utworzono w Sajgonie, stolicy Wietnamu Południowego, dowództwo amerykańskich sił zbrojnych w Wietnamie. Jednostki armii południowowietnamskiej, na których spoczywać miał główny ciężar obrony kraju przed komunistyczną agresją, były zaopatrywane w amerykański sprzęt wojskowy i uzbrojenie. Z drugiej strony reżim w Hanoi otrzymał ogromne wsparcie, zwłaszcza w broni przeciwlotniczej i innym sprzęcie wojennym, od ZSRR i w nieco mniejszym stopniu od komunistycznych Chin. Chińczycy wysyłali za to do Północnego Wietnamu dziesiątki tysięcy robotników i specjalistów różnych dziedzin, by dać reżimowi w Hanoi możliwość powołania do wojska większej liczby obywateli północnowietnamskich.

 

Gdy w sierpniu 1964 r. kutry torpedowe armii Ho Chi Minha zaatakowały okręty VII Floty USA stojące na redzie z Zatoce Tonkińskij, Amerykanie zdecydowali się na zbombardowanie celów wojskowych na terytorium Północnego Wietnamu oraz włączenie do walk przeciwko siłom Wietkongu w Południowym Wietnamie sowich jednostek bojowych. Wojna w Wietnamie wkroczyła w ten sposób w nową fazę. Bezpośredni udział Stanów Zjednoczonych w walkach po stronie Sajgonu. Ataki amerykańskiego lotnictwa stworzyły poważne zagrożenie dla komunistycznych rządów w Hanoi. ZSRR i Chiny zwiększyły wówczas pomoc wojskową dla Ho Chi Minha. Do wojny zostały też włączone sąsiadujące z Wietnamem od zachodu Laos i Kambodża, gdzie komuniści stworzyli swe bazy wojskowe, dla wsparcia Wietkongu i samodzielnych działań militarnych przeciwko Wietnamowi Południowemu. W 1970 r. połączone siły południowowietnamskie i amerykańskie wkroczyły do Kambodży i zniszczyły większość baz komunistycznych w tym kraju. Równocześnie unieszkodliwiono w znacznym procencie siły Wietkongu. Komunistyczna partyzantka w Południowym Wietnamie przestała dezorganizować odtąd w widoczny sposób życie wewnętrzne kraju. W początkach 1972 r. walczące już niemal bez wsparcia amerykańskiego jednostki armii południowowietnamskiej zdołały zmusić do ustąpienia poważne siły Wietkongu w prowincji Quang Tri.

 

Równocześnie w coraz większym stopniu zaczynała przynosić efekty propaganda komunistyczna, umiejętnie podburzająca światową opinię publiczną przeciwko amerykańskiemu udziałowi w wojnie. Już w końcu lat sześćdziesiątych w coraz szerszych kręgach społeczeństwa amerykańskiego narastał wskutek tej propagandy protest przeciwko polityce Białego Domu w Wietnamie. Podniosły się głosy o rzekomo „brudnej wojnie” i represyjnym charakterze popieranego USA rządu w Sajgonie. Wiele tytułów prasy amerykańskiej, zwłaszcza lewicowo-liberalnej, przedstawiało wojnę w Wietnamie jako wojnę domową, ignorując fakt agresji Demokratycznej Republiki Wietnamu przeciwko drugiemu państwu, jakim był Wietnam Południowy. Ten sposób myślenia podzielali także członkowie Kongresu USA. W swoich wystąpieniach coraz bardziej stanowczo domagali się wycofania amerykańskich jednostek z Wietnamu. Nowy prezydent Richard Nixon licząc się z tymi głosami, a także pragnąc załagodzić narastający konflikt amerykańsko-radziecki, zdecydował się na nowy kurs polityki USA w Wietnamie. Polegać miał on na „wietnamizacji wojny”, czyli rezygnacji z bezpośredniego udziału wojsk amerykańskich w walkach, przy utrzymaniu jednak pomocy materialnej dla armii południowowietnamskiej. Równocześnie w Paryżu przystąpiono do rozmów mających na celu zakończenie konfliktu. Pozycję przetargową przedstawiciela Białego Domu utrudniała zmienna postawa Kongresu USA, którego większość członków opowiadała się za bezwarunkowym zakończeniem wojny. W rozmowach paryskich uczestniczyli nie tylko przedstawiciele USA, Demokratycznej Republiki Wietnamu i Wietnamu Południowego, ale także tzw. polityczne przedstawicielstwa Wietkongu, które chciały występować w charakterze tymczasowego rządu Wietnamu Południowego.

 

Podpisanie w styczniu 1973 r. „porozumienie o zakończeniu wojny i ustanowieniu pokoju w Wietnamie” miało w odniesieniu do Stanów Zjednoczonych charakter kapitulacji. Amerykanie zgodzili się na wycofanie z Wietnamu wszystkich swoich sił, pozwalając jednocześnie rządowi w Hanoi na pozostawienie jednostek armii północnowietnamskiej na terytorium Wietnamu Południowego. Jedynym ustępstwem strony przeciwnej była zgoda na utrzymanie amerykańskiej pomocy gospodarczej dla Wietnamu Południowego i na ograniczone dostawy sprzętu wojskowego.

 

Wycofanie się USA z Wietnamu południowego nie oznaczało jeszcze katastrofy dla niepodległości tego państwa. Władze w Sajgonie dysponowały silną armią i miały poparcie znacznej części społeczeństwa. Warunkiem utrzymania pokoju było jednak przestrzeganie porozumienia przez obie strony. Tymczasem reżim w Hanoi nie miał takiego zamiaru. Ignorując porozumienie paryskie, kontynuował działania wojenne pod pretekstem ochrony przeciwników politycznych rządu w Sajgonie. Wszczęto olbrzymią kampanię propagandową o rzekomych represjach, jakimi są oni poddawani. Armia południowowietnamska, pozbawiona na skutek decyzji Kongresu USA wystarczającej pomocy w sprzęcie wojskowym, poniosła kolejne klęski. W marcu 1975 r. ważna strategicznie Centralna Wyżyna Wietnamska zdobyta została przez wojska Północnego Wietnamu. Krwawe walki i bohaterski opór XVIII Dywizji armii sajgońskiej skończyły się ostatecznie jej klęską delcie Mekongu.Wkrótce potem zajęta została stolica państwa – Sajgon. Cały Wietnam znalazł się w rękach komunistów. Komunistyczni rebelianci sięgnęli także, z pomocą Hanoi, po władzę w sąsiednim Laosie i Kambodży. Dla znękanej długą wojną ludności rozpoczął się nowy etap narodowej tragedii. Tysiące osób zginęło w masowych egzekucjach, kraj pokrył się siecią więzień i „obozów reedukacyjnych”, ponad milion ludzi deportowano w odległe, jałowe tereny zwane Nowymi Okręgami Gospodarczymi. Setki tysięcy zostało wydalonych z kraju na nieożaglowanych, prymitywnych łodziach, z których tysiące pochłonęło morze. Wielu próbowało wykorzystać tę sama drogę, uchodząc przed narastającym terrorem.

 

Ofiara życia 55 tys. młodych Amerykanów, ponad 300 tys. żołnierzy południowowietnamskich, a także tysięcy Koreańczyków, Australijczyków, Nowozelandczyków i przedstawicieli innych narodowości, którzy pospieszyli z pomocą narodowi wietnamskiemu, nie zapobiegła zwycięstwu totalitarnego agresora.