Organizacja państwa feudalnego na przykładzie państwa Franków

dział: Państwo

Pod koniec V wieku została przeprowadzona kodyfikacja prawa zwyczajowego Franków. Na jego podstawie możemy odtworzyć obraz życia tego społeczeństwa.

 

Państwo, które zostało utworzone przez Chlodwiga wyrosło na gruncie demokracji wojennej. Decydujący wpływ miał wiec, w którym uczestniczyli wszyscy dorośli współplemieńcy zdolni do noszenia broni. Wiece te miały charakter wojskowego przeglądu. Odbywał się regularnie co roku w marcu. Wojownicy podporządkowani władcy Franków decydowali o wojnie czy pokoju, o podziale łupów wojennych oraz o wyborze króla. Chlodwig, przejmując władzę nad Frankami, dążył do ograniczenia roli wiecu. Jego celem stało się ograniczenie jego roli jedynie do wojskowego przeglądu. Już od czasów jego rządów utrwalił się zwyczaj, że przyszłego władcę wybierano spośród rodu Merowigów, z którego pochodził Chlodwig.

Wczesnofeudalna monarchia Franków była państwem patrymonialnym. Władca przybierał tytuł króla Franków. Ziemie państwa traktował jako swoją własność (patrimonium). Postępował więc z nimi wedle własnego uznania, dzieląc je pomiędzy swoich synów bądź osoby, które w ten sposób chciał wynagrodzić lub wyróżnić. Dwór Chlodwiga składał się dostojników duchownych i świeckich. Ta rzesza osób była powołana po to by służyć monarsze. Na czele ich stał intendent dworski (posiadał tytuł majordoma). Dworscy dostojnicy spełniali swe funkcje na mocy każdorazowego zlecenia za strony króla. To on zapewnił im środki na utrzymanie, nadając im dobra ziemskie. Ponadto korzystali również ze specjalnej opieki monarszej (patrocinium).

 

Dawny podział administracyjny ziem należących do Franków, pochodzący jeszcze z czasów rzymskich, uległ przeobrażeniom. Zachował się po tych zmianach tylko jego najniższy stopień – civitates. W nowych zmienionych warunkach otrzymały te jednostki nazwę – pagi. Każdy taki okręg miał swojego zarządcę – grafiona. Z czasem urzędnik ten przyjął tytuł comes civitatis. W swoim ręku skupiał władzę wojskową i cywilną. Za swoją służbę nie pobierał wynagrodzenia pieniężnego, tylko otrzymywał z rąk króla w użytkowanie jakąś posiadłość, która była położona  w granicach zarządzanego przez niego okręgu. Ponadto przysługiwało mu także zatrzymanie 1/3 opłat sądowych. Pagus dzielił się na mniejsze okręgi zwane – setkami. Na czele setki stał setnik. Poza funkcjami militarnymi, we wcześniejszym okresie przewodniczył obradom wiecowi sądowemu, z czasem jednak ta rola przypadła comesowi.

 

Oprócz możnowładztwa frankijskiego posiadaczami ziemskimi w państwie Franków był król oraz Kościół. Dobra królewskie były źródłem dochodów monarchy. To one zapewniały utrzymanie króla oraz jego dworu, ale także dostarczały środków na wynagradzanie urzędników państwowych. Król osobom, który, chciała zapewnić byt i wynagrodzić za pracę, nadawał ziemie w użytkowanie. Takie nadania od łacińskiego słowa „dobrodziejstwo” zaczęto nazywać beneficjami. W drodze tych nadać, ziemie królewskie częściowo znalazły się w rękach urzędników, którzy to królewskie nadanie starali się przekształcić w zupełną własność.

 

W podobnej sytuacji w państwie Franków znajdował się Kościół. Dzięki ofiarności wiernych stał się właścicielem wielkich obszarów ziemskich. Nie był ich w stanie często zagospodarować, więc oddawał je w użytkowanie wszystkim tym, którzy go o to poprosili. Warunkiem nadania ziemi było uiszczanie opłat w postaci rocznego czynszu i odnawiania dzierżawnej umowy co pięć lat. Od łacińskiego słowa „prośba” (precarium) takie nadania zaczęto nazywać prekariami.

 

Słabość państwa Franków polegała na braku wewnętrznej spoistości oraz na konieczności walki z nadużyciami urzędniczymi. Te procesy stały się jedną z przyczyn rozszerzenia się w kraju immunitetów. Były to przywileje przyznawane początkowo tylko świeckim możnym, później także i instytucjom kościelnym. Immunitety zakazywały wstępu urzędnikom królewskim na obszar będący w posiadaniu osoby czy instytucji, która została w ten sposób uprzywilejowana. W konsekwencji więc funkcje spełniane dotychczas przez urzędników zostały przejęte przez panów gruntowych. Do nich więc należało ściąganie podatków, pobieranie danin na rzecz króla oraz sprawy sądowe. Podany zakres immunitetu kształtował się powoli. Powstałe dzięki nim uprzywilejowane obszary, ogrywały taka sama rolę jak rzymskie latyfundia w czasach schyłkowych cesarstwa. Możni frankijscy uzależnili od siebie masę drobnych rolników. Proces ten nazywa się komendacją. Umowy komendacyjne były zawierane pomiędzy ludźmi wolnymi. Na ich podstawie człowiek słaby, potrzebujący opieki lub pomocy materialnej (wasal) zobowiązywał się dobrowolnie pełnić służbę u potężniejszego sąsiada (seniora). Ten zapewniał mu w zamian opiekę i potrzebną pomoc materialną. Rozpowszechnienie się immunitetów oraz umów komendacyjnych przekształciło państwo Franków w konglomerat państewek patrymonialnych. 

Po śmierci Karola Wielkiego jego państwo stało się przedmiotem walk dynastycznych jego potomków. Jeszcze silniej w tym okresie wystąpiły lokalne separatyzmy. Urzędnicy państwowi przywłaszczyli sobie posiadane ziemskie okręgi, przekazywali je po swojej śmierci synom. W ten sposób włości te stały się dziedziczne. Urzędnik, który praktycznie zrósł się z terenem, podlegającym mu, stawał się osobą z niego nieusuwalną. Powyższemu stanowi sprzyjał chaos, który zagościł w państwie Karolingów po tym jak zabrało wybitnego władcy na tronie. W praktyce każda włość stawała się miniaturowym państewkiem. Obszarnik-senior łączył w swoim ręku prawo do ziemi oraz był zwierzchnikiem nad zamieszkałą na tym terenie ludnością. Senior zawierał umowę komendacyjną z miejscowym hrabią albo z królem. Władza monarsza była jednak zbyt słaba, aby sprawować kontrolę nad podległymi wasalami. W tej sytuacji wasal królewski wyrastał na samodzielnego władcę, rządzącego w swych włościach.

 

Zawiązanie stosunku lennego następowało w drodze zawieranej umowy. Zewnętrzny ceremoniał przypominał umowę komendacyjną. Wasal w trakcie tej uroczystości poddawał się władzy seniora. Klęcząc wkładał swoje ręce w jego dłonie. Senior podnosił go z klęczek i całował w usta. Ta ceremonia nosiła nazwę homagium, czyli hołd. Później wasal składał przysięgę na Ewangelię lub relikwie świętych, w której zobowiązywał się że dochowa wierności seniorowi i wywiąże się ze wszystkich lennych zobowiązań. Senior z kolei, wręczał mu włócznię (jeśli wasal był osobą świecką) lub pastorał (jeśli był osobą duchowną), które miał symbolizować nadane lenno. Ta druga część ceremonii nosiła nazwę inwestytury. Hołd miał charakter zobowiązania osobistego pomiędzy określonymi osobami. Tracił swoją moc w momencie śmierci którejś z nich. Obowiązki, do których zobowiązywał się wasal obejmowały: pomoc zbrojną (w wyjątkowych przypadkach mogła to być pomoc materialna) oraz radę. To ostatnie zobowiązanie związane było z koniecznością przebywania na dworze seniora, uczestniczenia w jego sądach i zasiadania w jego radzie. Niewypełnienie tych zobowiązań stawało się przyczyna represji ze strony seniora, który w razie zdrady (felonia) mógł odebrać nadane wasalowi lenno.

Państwo Franków