Przebieg działań zbrojnych podczas I wojny światowej

Austriacki rząd ocenił ustępstwa serbskie jako niewystarczające i 28 lipca, zachęcony przez Niemcy, wypowiedział Serbii wojnę.

 

W Petersburgu, przemianowanym w 1914 r. w duchu narodowym na Piotrogród, rozpoczęto mobilizację. W Paryżu potwierdzono gotowość do poparcia Rosji, jedynie zaangażowana w wojnę domową w Irlandii Wielka Brytania usiłowała jeszcze zwołać konferencję pokojową. Jednak było już na to za późno. Inicjatywę przejęły sztaby, a rządy cywilne zostały odsunięte ona boczny tor.

 

Gdy do Berlina dotarła wiadomość o mobilizacji w Rosji, czym prędzej wprowadzono w życie plan opracowany z myślą o wojnie na dwa fronty. Zgodnie z nimi inicjatywa musiała pozostac w rękach niemieckich sztabów, toteż 1 sierpnia Niemcy wypowiedziały wojnę Rosji 6 sierpnia 1914 r. to samo zrobiły Austro-Węgry. W dniu 3 sierpnia Niemcy wypowiedziały wojnę Francji. Wojska niemieckie, naruszając neutralność Belgii ruszyły na Francję.

 

Rozpoczynając wojnę na dwóch frontach, Niemcy oparli się na tzw. planie Schlieffena. Sporządzony przez gen. Alfreda von Schlieffena na początku XX w. plan zakładał , że Niemcy pobiją w błyskawicznej kampanii Francję, zajmą Paryż , po czym przerzucą wojska na wschód przeciw Rosji, zanim zakończy ona mobilizację. Warunkiem zwycięstwa było skupienie na zachodzie 7/8 wojsk niemieckich oraz przejście przez granice belgijsko-francuską, co oznaczało pogwałcenie neutralności Belgii.

 

Cesarz Wilhelm II liczył także, że Wielka Brytania nie będzie ingerować w konflikt w Europie kontynentalnej. Tymczasem Londyn uznał wkroczenie do Belgii za wystarczający powód do włączenia się do wojny. Niemcy, bowiem nie tylko naruszyły traktat o neutralności Belgii i brutalnie napadły na małe państwo, ale znalazły się na terenie, z którego bezpośrednio mogły zagrozić Wielkiej Brytanii. W dniu 4 sierpnia 1914r. Wielka Brytania wypowiedziała wojnę Niemcom. W ten sposób wszystkie trzy państwa „serdecznego porozumienia” wypełniły swe traktatowe zobowiązania.

 

Drugi blok, trójprzymierze pękło zaraz na początku wojny, gdyż Włochy ogłosiły neutralność wobec konfliktu, argumentując, że wojna austriacko-serbska nie była objęta umową, ponieważ traktat trójprzymierza mówił o wojnie z Rosją, nie włączyły się do działań zbrojnych.

 

Niemieckie wojska, w sile, ponad 1,5 mln żołnierzy, przebiły się przez obronę belgijską i już na początku września 1914 r. dotarły do rzeki Marny. Tutaj jednak zostały powstrzymane przez francuskie oddziały gen. Josepha Joffre’a, który rychło przeszedł do kontrofensywy. Paryż uratowano w ostatniej chwili. Wrześniowa bitwa nad Marną okazała się w ten sposób jedną z najważniejszych w dziejach świata, wpłynęła bowiem na klęskę planu Schlieffena i na przebieg całej wojny.

 

Niepowodzenie wojny błyskawicznej miało kilka przyczyn. Już na początku okazało się, że Belgowie stawiają silniejszy opór, niż spodziewali się Niemcy, co opóźniło ich marsz. Głównodowodzący wojskami niemieckimi gen. Helmut von Moltke osłabił ponadto siłę swego uderzenia, decydując się na przerzucenie części wojska na wschód, ponieważ Rosja przystąpiła do ataku nie czekając na zakończenie mobilizacji. I wreszcie na zachodnim froncie pojawił się brytyjski korpus ekspedycyjny. Po bitwie nad Marna wojna zastygła w okopach, rozciągających się wzdłuż linii o długości 700 km, od Ostendy poprzez północną Francję aż do granicy szwajcarskiej. Obie strony były wyczerpane, obie dysponowały w miarę podobnymi środkami obrony i ataku. W okopach, chronionych polami minowymi i zasiekami z drutu kolczastego, broniła się piechota, ubezpieczona artylerią i stanowiskami karabinów maszynowych.

 

W ciągu czterech lat wojny pozycyjnej na zachodzie obie strony bezskutecznie usiłowały przełamać front. W lutym 1916 r. armia niemiecka przypuściła atak na francuską twierdzę Verdun, bronioną przez gen. Philippe’a Pétaina. Bitwa pod Verdun, największa bitwa Wielkiej Wojny, trwała do grudnia 1916 r. i zakończyła się powstrzymaniem ofensywy niemieckiej. Po każdej stronie zginęło ponad 300 tys. żołnierzy.

Do takiego wyniku przyczyniła się także ofensywa sprzymierzonych nad Sommą. Bitwa nad Sommą toczyła się od lipca do listopada 1916 r. i zakończyła się podobnym rezultatem, wojska niemieckie powstrzymały z kolei ofensywę francusko-brytyjską i frontu nie udało się przełamać. W tej najkrwawszej z bitew I wojny światowej zginęło 400 tys. żołnierzy francuskich, 200 tys. brytyjskich i 400 tys. niemieckich.

 

Jedynym skutkiem obu ofensyw było niewielkie przesuniecie linii frontu o zaledwie kilkanaście kilometrów. Nic nie zmieniły nawet takie niekonwencjonalne środki bojowe, jak gazy bojowe, nowe typy granatów i coraz cięższa artyleria. Taka sytuacja utrzymywała się do wiosny 1918 r.

 

Jeżeli chodzi o sytuację na froncie wschodnim, to pod wpływem nacisków Francji Rosja, nie czekając na zakończenie mobilizacji, przystąpiła na początku sierpnia 1914 r. do ofensywy w Prusach Wschodnich. Dwie armie doszły do jezior mazurskich, zmuszając wojska niemieckie do odwrotu.

 

Po wzmocnieniu armii oddziałami z frontu zachodniego wojska niemieckie pod dowództwem gen. Paula von Hindenburga i Ericha Ludendorfa zadały klęskę wojskom rosyjskim w bitwie pod Tannenbergiem w sierpniu 1914 r. i powstrzymały ich natarcie. Wkrótce też wkroczyły na terytorium Królestwa Polskiego, zajmując między innymi Kalisz. Ten sukces oznaczał jednak przekreślenie planu Schlieffena, okupiony bowiem był osłabieniem frontu zachodniego.

 

Na południowym odcinku frontu wschodniego, gdzie walczyły wojska Austro-Węgier, Rosjanie odnosili natomiast sukcesy. Pod koniec 1914 r. zajęli większą część Galicji, ale bez Krakowa oraz Bukowinę, stwarzając w ten sposób stałe zagrożenie dla Niemiec i Austro-Węgier.

 

W 1915 r., korzystając z impasu, jaki powstał na froncie zachodnim wskutek wojny pozycyjnej, państwa centralne rozpoczęły wspólną ofensywę na froncie wschodnim z zamiarem wyeliminowania Rosji z wojny. Słabo uzbrojona i zacofana ogromna armia rosyjska poniosła klęskę w tej kampanii. W dniu 4 maja 1915 r. wojska niemieckie i austriackie przełamały front rosyjski pod Gorlicami i w drugiej połowie 1915 r. Rosja musiała opuścić tereny Królestwa Polskiego, Wołynia, Litwy i Galicji. Front ustalił się wówczas na linii od Dniestru do Zatoki Ryskiej, a wojna także tu przekształciła się w wojnę pozycyjną. Celu ofensywy, rozbicia armii rosyjskiej i zawarcia odrębnego traktatu z Rosja, Niemcy nie osiągnęły.

 

W maju 1916 r. próbę przełamania frontu na odcinku południowym podjął generał rosyjski Aleksiej Brusiłow. Jego ofensywa niemal całkowicie zniszczyła dwie armie austriackie i pozwoliła na ponowne zajęcie przez Rosję Wschodniej Galicji. Ten największy sukces militarny armii rosyjskiej w I wojnie światowej pomógł sprzymierzonym w walkach na froncie zachodnim, przede wszystkim w bitwie nad Sommą.

 

Kolejnym rejonem działań zbrojnych w ramach pierwszej wojny światowej były Bałkany. Rozpoczęty 28 lipca 1914 r. atak Austro-Węgier na Serbię został przez armię serbską odparty. Pierwsze zwycięstwa Serbów do tego stopnia nadwerężyły siłę wojsk austriackich, że do końca wojny nie odzyskały one swoich bojowych możliwości. Do ich osłabienia przyczyniało się również przechodzenie całych oddziałów armii austriackiej, składających się z żołnierzy pochodzenia słowiańskiego, na stronę Serbów.

 

Niemcy i Austro-Węgry usiłowały włączyć do wojny po swojej stronie Bułgarię, Rumunię i Grecję, które na początku konfliktu zadeklarowały neutralność. W zamian za obietnicę otrzymania po klęsce Serbów ich części Macedonii oraz Tracji, w 1915 r. do Niemiec przyłączyła się Bułgaria. Powstało w ten sposób czwórprzymierze – Niemcy, Austro-Węgry, Turcja, która poparła Niemcy już w 1914 r. oraz Bułgaria. Członków tego sojuszu nazywano państwami centralnymi.

 

Klęski, jakie ponosiła Rosja w drugiej połowie 1915 r., umożliwiły Austrii, Niemcom i Bułgarii podjęcie ofensywy na froncie serbskim. Do końca 1915 r. Serbowie bronili się zaciekle, ale ostatecznie musieli ulec trzykrotnie większej sile przeciwnika. Armia serbska pod dowództwem następcy tronu Aleksandra schroniła się na greckiej wyspie Korfu, a Serbia dostała się pod okupację państw centralnych.

Wobec ustabilizowania się frontów na wschodzie i na zachodzie i niepowodzenia prób ich przełamania państwa Ententy usiłowały przebić obronę przeciwnika na froncie południowym, przede wszystkim w Turcji. Zasadniczym celem było otwarcie bezpiecznej drogi morskiej do Rosji dla konwojów z bronią i amunicją. W lutym 1915 r. z inicjatywy Brytyjczyków zorganizowano ekspedycję floty, która miała zbombardować tureckie twierdze w cieśninach. Wyprawa zakończyła się niepowodzeniem z powodu zaminowania wód przybrzeżnych.

 

W kwietniu desant wojsk lądowych składający się z oddziałów australijskich, nowozelandzkich i brytyjskich, wylądował na półwyspie Gallipoli w pobliżu Dardaneli i natrafił na wyjątkowo silny opór Turków pod dowództwem niemieckim. Bez wsparcia floty skuteczna ofensywa nie miała szans powodzenia i kampania nabrała charakteru wojny pozycyjnej. Przy niekorzystnym dla siebie układzie sił alianci ponosili ogromne straty. W grudniu 1915 r. wojska Ententy musiały się wycofać, pozostawiając blisko 190 tys. zabitych. Klęska na Gallipoli wstrząsnęła brytyjską opinią publiczną i na długo pozostała w społecznej świadomości jako symbol bezcelowego poświęcenia ludzkiego życia.

 

Do 1916 r. Rumunia zajmowała stanowisko neutralne, co nie przeszkadzało jej pertraktować z obu stronami i bogacić się na dostawach wojennych, głównie na zbożu i ropie naftowej. Jesienią 1916 r. zdecydowała się przystąpić do Ententy, na co wpływ miały także sukcesy sprzymierzonych pod Verdun i nad Sommą. Słaba armia rumuńska nie była jednak w stanie oprzeć się ofensywie austriacko-bułgarskiej i pod koniec 1916 r. Rumunia dostała się pod okupację państw centralnych.

 

Do wojny po stronie Ententy przystąpiła też z konieczności Grecja. Sprzymierzeni obawiali się, że grecki król Konstantyn opowie się po stronie państw centralnych, toteż w 1916 r., mimo neutralności Grecji, wojska Ententy weszły do miasta Saloniki.

 

Od 1915 r. Włochy zajmowały postawę neutralną i wyczekującą. W 1915 r. podpisały w Londynie tajny traktat ze sprzymierzonymi w zamian za obietnicę znacznych zysków terytorialnych kosztem Austro-Węgier i Turcji, głownie chodziło o Dalmację, Triest południowy Tyrol, Albanię i tereny Bliskiego Wschodu, a także kosztem Niemiec poprzez udział w rozbiorze niemieckich kolonii w Afryce.

 

Udział Włochów w wojnie przebiegał raczej mało dla nich pomyślnie. W okolicach Triestu armia włoska poniosła na przełomie 1916 i 1917 r. druzgocącą klęskę w starciu z armią austriacką. W 1917 r. także w tym rejonie front ustabilizował się wzdłuż rzeki Isonzo. W wojnie pozycyjnej armię włoską wydatnie wspomogły oddziały sprzymierzonych.

 

Na wschodzie Turcja walczyła o swoje istnienie na dwóch frontach: kaukaskim z Rosją oraz w Mezopotamii i Palestynie z wojskami sprzymierzonych, głównie brytyjskimi oddziałami z dominiów, które przystąpiły do wojny po stronie Korony.

 

Do klęski Turcji na Bliskim Wschodzie przyczyniła się silna agitacja Brytyjczyków wśród ludności arabskiej. Pułkownik Thomas E. Lawrence z brytyjskich służb wywiadowczych wywołał w latach 1915 – 1916 powstanie w Arabii. Pod koniec wojny Imperium Osmańskie znajdowało się w stanie całkowitego rozkładu.

 

Po wybuchu wojny niemieckie okręty, które znajdowały się w obcych portach, zostały zniszczone przez marynarkę Ententy. Główna część niemieckiej floty tkwiła bezczynnie w macierzystych portach, unieruchomiona silną blokadą morską, wprowadzona na początku wojny przez Wielką Brytanię na Morzu Północnym.

 

Blokada nie tylko uniemożliwiała niemieckiej flocie akcje wojskowe, ale także ograniczała jej kontakty handlowe i wpływała na drastyczne obniżenie zaopatrzenia na rynku niemieckim. Niemcy nie były także w stanie bronić swych posiadłości kolonialnych w Afryce i Azji, z czego sprzymierzeni szybko zdali sobie sprawę. Zrozumiała to również Japonia, przystępując do wojny po stronie Ententy już w 1914 r. z zamiarem przejęcia niemieckich posiadłości kolonialnych. W 1914 r. Japonia zdobyła Kiaoczao i przechwyciła niemieckie koncesje w Chinach. Szykowała się też do opanowania niemieckich wysp na Pacyfiku.

Jedną z prób przebicia się floty niemieckiej przez blokadę zakończyła się największą bitwą morską I wojny światowej. Była to tzw. bitwa jutlandzka w maju 1916 r. starcie u zachodnich wybrzeży Jutlandii przyniosło ogromne straty materialne i ludzkie obu stronom. Flota brytyjska straciła aż 14 okrętów, niemiecka 11. Choć oba pastwa ogłosiły się później zwycięzcami tej bitwy, sytuacja na Morzu Północnym nie zmieniła się, Niemcy się wycofały, a Wielka Brytania utrzymała blokadę.

 

Znacznie więcej sukcesów odniosła, wprowadzona po raz pierwszy w dziejach, niemiecka flota podwodna, która atakowała i niszczyła wszystko, co pływało po morzach: okręty wojenne, handlowe, pasażerskie, także państw neutralnych. Doktryna nieograniczonej wojny podwodnej, lansowana przez niemieckich generałów, była sprzeczna z międzynarodowymi konwencjami.

 

W maju 1915 r. niemiecki okręt podwodny zatopił brytyjski statek pasażerski „Lusitanię” z 1200 osobami na pokładzie, w tym 120 obywatelami amerykańskimi. Wydarzenie to wywołało powszechne oburzenie w Stanach Zjednoczonych, dotąd konsekwentnie prowadzących politykę neutralności.

Po zatopieniu „Lusitanii” Niemcy przejściowo złagodziły zasady wojny podwodnej. Jednak w lutym 1917 r. przywróciły jej totalny charakter. Każdy statek, wrogi czy neutralny, miał być bez ostrzeżenia storpedowany na Morzy Północnym, w kanale La Manche, na Atlantyku, na Morzu Śródziemnym i Morzu Czarnym.

 

Rozpoczynając totalną wojnę podwodną Niemcy liczyły na „wygłodzenie” Wielkiej Brytanii i zmuszenie jej do podpisania kapitulacji. Zagrożenie, jakie stwarzały U-booty, sprawiło, że handlowe statki sprzymierzonych musiały ograniczyć wyprawy do Stanów Zjednoczonych po surowce. Zaczęło ich brakować w Wielkiej Brytanii, natomiast w portach amerykańskich rosły góry towarów, co groziło tam ekonomiczną klęską.

 

W tej sytuacji 6 kwietnia 1917 r. Stany Zjednoczone wypowiedziały Niemcom wojnę. Tym samym Ententę zasilił ogromny zastrzyk amerykańskich rezerw surowcowych, żywnościowych, wojskowych i ludzkich. Statki handlowe sprzymierzonych otrzymały natomiast ochronę w postaci amerykańskich konwojów, czyli eskorty okrętów wojennych.

 

W 1917 r. sytuacja wojenna na froncie wschodnim zmieniła się radykalnie. Wskutek wydarzeń rewolucyjnych, obalenia caratu oraz przewrotu październikowego bolszewików i całkowitego rozkładu armii Rosja była zmuszona przystąpić do rokowań pokojowych.

 

Zawarty 3 marca 1918 r. w Brześciu nad Bugiem traktat miedzy państwami centralnymi i Rosją Radziecką sankcjonował stan faktyczny, czyli wycofanie się wojsk bolszewickich z Finlandii, Wysp Alandzkich, Estonii, Łotwy, Królestwa Polskiego, częściowo Białorusi oraz Ukrainy, której niezależność Rosja zaakceptowała. Poza tym państwo radzieckie zrzekło się na rzecz Turcji posiadłości kaukaskich oraz zobowiązywało się zapłacić odszkodowania wojenne w wysokości 6 mld marek.

 

Front wschodni praktycznie przestał istnieć, a cały ciężar walki z Niemcami musiały przejąć pozostałe państwa Ententy. Wykorzystując sprzyjające okoliczności Niemcy natychmiast przystąpiły do ofensywy marcowej. Przerzucono kilka dywizji na front zachodni, zmobilizowano wszystkie rezerwy ludzkie, powołując do wojska uprzednio zdemobilizowanych, pozostających w koszarach, a także chłopców z najstarszych klas gimnazjum.

 

W niebezpiecznej dla aliantów sytuacji naczelne dowództwo sił sprzymierzonych objął marszałek Ferdinand Foch. Pod jego rozkazami znalazły się wojska francuskie, brytyjskie, belgijskie, polskie, kanadyjskie, czeskie oraz amerykańskie, które właśnie zaczęły docierać do Europy w liczbie 250 tys. żołnierzy miesięcznie.

 

Ofensywa niemiecka zdołała po raz drugi dojść do Marny, gdzie w drugiej bitwie nad Marną 17 lipca 1918 r. została ponownie powstrzymana. Następnego dnia marszałek Foch przeszedł do kontrofensywy. Wyczerpane i osłabione pod każdym względem wojska niemieckie cofały się krok za krokiem na wschód. Siły aliantów zwiększyły w znacznym stopniu dwa nowoczesne środki bojowe, czyli 500 czołgów i samoloty.

 

Jednocześnie państwa Ententy rozpoczęły latem 1918 r. ofensywę na Bałkanach, przesuwając się od północnej granicy Grecji przez Macedonię w stronę terytorium Serbii.

 

We wrześniu alianci wyzwolili Serbię, a 29 września skapitulowała Bułgaria, otwierając wojskom sprzymierzonych drogę do Austro-Węgier. Szefowie niemieckiego Oberste Heeresleitung zrozumieli, ze wojnę przegrali. Walki nie dotarły wprawdzie jeszcze na ziemie niemiecką, a niemiecka armia formalnie nie poniosła klęski, ale było oczywiste, że jej siły są wyczerpane. Ani Hindenburg, ani Ludendorff nie chcieli brać odpowiedzialności z całkowite rozbicie armii i zgodnie z zaleceniem sztabu 4 października 1918 r. rząd niemiecki rozpoczął pertraktacje z Ententą, co do warunków rozejmu.

Minął jeszcze miesiąc dramatycznych wydarzeń w Niemczech i Austro-Węgier, zanim w wagonie kolejowym marszałka Ferdinanda Focha w pobliżu lasku Compiègne we Francji nowy republikański rząd niemiecki podpisał kapitulację kończącą I wojnę światową. W dniu 11 listopada 1918 r. o godz. 11.00 zamilkły działa.

I wojna światowa