Nowym elementem sytuacji na Bliskim Wschodzie stał się w 1980 r. konflikt miedzy szyickim Iranem i sunnickim Irakiem o roponośne tereny położone w delcie rzek Tygrys i Eufrat. W ciągu dziesięciu lat wojny oba państwa poniosły olbrzymie straty. Jednocześnie dokonały one niezwykłej mobilizacji przekraczającej około 1/3 produktu narodowego na zbrojenia. Zarówno ZSRR, jak i Zachód prowadziły skomplikowaną grę dostarczając broń obydwu stronom walczącym. Niektóre państwa zachodnie przekazały Irakowi sprzęt, który przybliżył go do zdolności produkcji broni atomowej. W rezultacie, mimo ogromnych zniszczeń, zarówno Iran, jak i Irak mogły dzięki dochodom z ropy naftowej modernizować swoje arsenały wojenne.

 

Wojna między Irakiem i Iranem dobiegła końca, kiedy dyktator iracki Saddam Husajn zmienił taktykę, zawarł rozejm z Iranem i w sierpniu 1990 r. zajął zbrojnie bogaty w ropę naftową Kuwejt. Wielkie mocarstwa uznały, że wzmocnienie ekonomiczne Iraku stanowi zagrożenie dla równowagi sił na Bliskim Wschodzie, toteż Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła sankcje wobec Iraku i żądanie wycofania wojsk z Kuwejtu. Była to pierwsza od powstania ONZ tak zgodna akcja polityczna pięciu wielkich mocarstw. Ponieważ Bagdad zignorował wszelkie naciski międzynarodowe, a z jednolitego frontu wyłamały się niektóre państwa arabskie, na przykład Libia, Jordania czy Jemen, Rada Bezpieczeństwa ONZ zagroziła akcją zbrojną. Do rejonu Zatoki Perskiej zaczęto ściągać siły koalicji międzynarodowej, w których największy udział miały wojska USA.

 

Kiedy i to nie poskutkowało, 16 I 1991 r. siły koalicji przystąpiły do zmasowanych ataków lotniczych na Irak. Pragnąc zniechęcić arabskich członków koalicji, Saddam Husajn usiłował wciągnąć w konflikt Izrael, bombardując cele cywilne w tym kraju, jednak rząd w Tel Awiwie nie dał się sprowokować. Dnia 23 lutego rozpoczęła się ofensywa lądowa, która doprowadziła do szybkiego wyzwolenia Kuwejtu. Pod względem wojskowym działania sił koalicji, czyli operacja „pustynna Burza”, dowodzonej przez amerykańskiego generała Normana Schwarzkopfa, były niezwykle skuteczne. Liczba ofiar po stronie koalicji wyniosła kilkaset osób, podczas gdy straty irackie szacuje się na kilkadziesiąt tysięcy ofiar. Irak wycofał się z Kuwejtu, jednak przedtem podpalił szyby naftowe w tym kraju, doprowadzając do katastrofy ekologicznej w Zatoce Perskiej. Mimo klęski, reżim Saddama Husajna utrzymał się i nadal pozostawał zagrożeniem pokoju w tym regionie. W wyniku sankcji przeciw Irakowi oraz wojny z Zatoce Perskiej wiele krajów, w tym także Polska, poniosło straty, ponieważ przepadły liczne kontrakty handlowe, a Bagdad zawiesił spłaty swoich długów.