Ziemia i poddaństwo jako podstawa funkcjonowania państwa i społeczeństwa feudalnego.

Zrodzone w schyłkowym okresie cesarstwa rzymskiego zależności międzyludzkie przetrwały jego upadek. Najazdy ludów barbarzyńskich przypieczętowały trwający od dłuższego czasu proces zanikania istniejących ośrodków politycznych i miejskich, wskutek czego podstawą bytu pozostawała nadal ziemia. Wraz z klęską imperium nie zmienił się też charakter gospodarowania, a jedynie cześć latyfundiów przywartych przeszła teraz w ręce zdobywców. Większość zagarnęli dla siebie królowie, pozostałe trafiły do rąk wojowników w formie zapłaty za spełnianie określonych obowiązków administracyjnych i militarnych wobec władcy, dynastii i państwa. W związku z ogromnymi kosztami zakupu uzbrojenia oraz konia, rozdawnictwo ziemi państwowej, czyli w praktyce monarszej, stało się najlepszym sposobem tworzenia i utrzymania armii.

 

Ziemię przekazywaną wojownikom, później rycerzom, w zamian za pełnioną służbę konną, oczekiwane dowody wdzięczności oraz wierność wobec prawowitego właściciela ziemi, określano jako beneficjum, z łac. „wyświadczone dobrodziejstwo”. Początkowo miało ono charakter czasowy. Mogło być, bowiem w każdej chwili odebrane, ale z biegiem czasu zyskało status dóbr dziedzicznych. Beneficjum, traktowane jako nadanie ziemskie, powiązane ze świadczeniem z góry określonych obowiązków, najczęściej wojskowych, związane było ściśle z ustrojem lennym. Alodium natomiast stanowiło włość dziedziczną, nie posiadającą charakteru lennego, a zatem wolną od obciążeń na rzecz pana feudalnego. Ustalił się na nie ostatecznie również termin feudum, czyli lenno.

 

Ziemią obdarowywano nie tylko rycerzy, ale także Kościół, który dzięki ofiarności władcy oraz możnych opiekunów stał się bardzo szybko posiadaczem ogromnych majątków, nie był jednak w stanie sam ich zagospodarować. Znalazł się więc w sytuacji podobnej do monarchy i naśladując jego poczynania bardzo chętnie oddawał ziemię w użytkowania swym zwolennikom i wojownikom, pod warunkiem uiszczania czynszu, odpracowywania określonej robocizny na gruntach właściciela i odnawiania umowy dzierżawnej, co kilka lat. Od łacińskiego terminu precarium, czyli prośba, nadania tego typu nazywano  prekariami. Dzięki nim ziemia kościelna nie leżała odłogiem, a pozbawieni możliwości samodzielnego utrzymania się chłopi i drobni rycerze otrzymali zarówno środki do życia, jak i opiekę potężnego właściciela, niezwykle ważną w niespokojnych czasach licznych wojen i konfliktów.

 

Posługując się terminologią prawniczą wyróżnić można trzy rodzaje prekarii. Były to:

  • precaria data gdzie w zamian za czynsz i robociznę, czyli pańszczyznę, nadawano bezrolnemu petentowi ziemię należącą do Kościoła i co kilka lat odnawiano umowę dzierżawną;
  • precaria remuneratoria poległa na tym, że osoba nie mogąca utrzymać się z własnej ziemi przekazywała ją Kościołowi, po czym dostawała w dzierżawę działkę o większej powierzchni użytkowej jako lenno, z którego zobowiązywała się wnosić określone powinności feudalne;
  • precaria oblata miała na celu zaspokojenie celów dewocyjnych i zapewnienie sobie jedynie opieki prawnej ze strony Kościoła. Dotychczasowy właściciel darował Kościołowi ziemię i otrzymywał ją natychmiast z powrotem ale  już tylko jako własność dzierżawna obciążoną zwyczajowymi świadczeniami feudalnymi.

 

Ziemie przekazywano na własność wraz z zamieszkującymi ja chłopami. Uważano ich formalnie za ludzi wolnych, faktycznie jednak podlegali zwierzchnictwu właściciela ziemi, który przejmował ciążące dotychczas na nich powinności polityczne (udział w wiecach) i wojskowe. Nastąpił w związku z tym swoisty podział zadań społecznych pomiędzy właścicieli ziemskich i chłopów. Możny pan, świecki lub duchowny, pozwalał nadal chłopom uprawiać ziemię ale oczekiwał w zamian realizacji określonych świadczeń. Wykazywały one ogromne zróżnicowanie, obejmując czynsz, czyli opłaty w pieniądzu, daninę opłaty w gotowych produktach lub pańszczyznę, czyli obowiązek pracy na gruntach pana feudalnego oraz jej odmianę, czyli szarwarki – praca przy budowie i naprawie dróg, grobli, mostów. Zaliczała się do tych świadczeń również dziesięcina, czyli oddawana na rzecz Kościoła dziesiąta część plonów oraz specjalna opłata w formie daniny odprowadzana do Rzymu, nazywana świętopietrzem. Świętopietrze, zwane denarem świętego piotra, z łac. denarius Sancti Petri, było opłatą na rzecz papiestwa, świadczoną przez kraje uznające jego lenne zwierzchnictwo. Zaliczały się do nich Anglia, gdzie zostało wprowadzone już w VIII w., Czechy, Węgry, Skandynawia, Hiszpania oraz Polska. W Polsce świętopietrze zaczęto pobierać prawdopodobnie w 1076 r. Od 1316 r. miało charakter podatku pogłównego, płaconego od głowy, czyli od osoby fizycznej. Od świętopietrza odstąpiono w czasach reformacji, by w połowie XIX w. przywrócić go ponownie , ale jedynie w formie opłat uiszczanych przez poszczególne diecezje. Wszystkie wyżej wymienione powinności składały się na tzw. rentę feudalną.

 

Utrzymywanie się właściciela ziemi z danin, czynszów i robocizn świadczonych przez zamieszkującą ją ludność chłopską, prowadziło stopniowo do coraz ściślejszego jej uzależnienia. Zacierała się różnica pomiędzy niewolnikami, wolnymi dzierżawcami i chłopami, z których wszyscy zobowiązani byli do renty feudalnej. W miarę jak słabła władza królewska i Kościół, coraz silniejszy stawał się pan feudalny, który uzyskiwał liczne przywileje immunitetowe. Były to najczęściej zwolnienia – immunitety ekonomiczne, pozwalające na niepłacenie na rzecz władcy czynszu w części lub nawet w całości, bądź sądowe, przyznające feudałom prawo sądzenia ludzi na własnym terytorium, bez ingerencji urzędników monarszych, bądź też ekonomiczno-sądowe pełne. Prerogatywy władzy monarszej przejmował, więc pan feudalny, który w obrębie immunizowanych posiadłości, stanowiących coraz częściej samodzielne półpaństewka feudalne, był nie tylko właścicielem ziemi, ale także poborcą podatkowym i sędzią. Oznaczało to jego większą niezależność wobec króla oraz ściślejsze podporządkowanie sobie ludności chłopskiej, czyli zwiększone poddaństwo. Prawnym wyrazem jej rezygnacji z wolności były akty oddania się w opiekę protektora.

 

 

Feudalizacja stosunków społecznych i urzędów.

Wczesne średniowiecze było okresem politycznego niepokoju. Spory dynastyczne, konflikty zbrojne, samowola i nadużycia ze strony pozbawionych kontroli urzędników królewskich sprawiły, że stosunki feudalne zrodzone pomiędzy monarchą i możnymi na wyższych piętrach elity feudalnej objęły rychło całe społeczeństwo, doprowadzając do jego całkowitej feudalizacji. Organizmy państwowe nie zapewniły, bowiem bezpieczeństwa osobistego i ochrony mienia jednostkom najsłabszym. Z tego też powodu coraz większa liczba słabych ekonomicznie rycerzy oraz narażonych na wyzysk wolnych chłopów oddawała się na służbę możnym feudałom. Ci zaś chętnie przyjmowali ich usługi, potrzebując ludzi zarówno do pracy na roli, jak i do obrony przed wrogami w dobie wszechobecnej anarchii i prywatnych wojen.

 

Taką zawieraną dobrowolnie umowę, nazywaną komendacją od łacińskiego sformułowania se in manus commendare, czyli powierzyć się komuś, zawiązywał się miedzy nimi związek lenny. Petent potrzebujący opieki rezygnował z własnej wolności i schodząc do roli zależnej, stawał się wasalem, zobowiązanym odtąd do wierności i do świadczenia określonych powinności, przede wszystkim służby wojskowej, na rzecz swego pana feudalnego, czyli seniora. Ten ostatni gwarantował ze swej strony wasalowi pełną ochronę przed nadużyciami, krzywdą i przemocą, zapewniając mu także pomoc materialną. Polegała ona na obdarowaniu wasala lennem, to jest częścią ziemi senioralnej wraz z zamieszkałą ludnością. Nadanie to miało początkowo charakter osobisty, dożywotni, ale wraz z rozwojem stosunków feudalnych wytworzyła się praktyka dziedziczności lenn oraz zasada ich niezbywalności i niepodzielności.

 

Umowa komendacyjna miała charakter osobisty i wygasała z chwilą śmierci któregoś z kontrahentów. Zazwyczaj odnawiano ją ze spadkobiercą, co doprowadziło do upowszechnienia się praktyki dziedziczenia lenn. Ponieważ nie wolno ich było ani dzielić ani odsprzedawać, ani wreszcie zamieniać, przechodziły one w ręce tylko jednego z synów wasala, najczęściej najstarszego. Od dziedziczenia odsunięto kobiety, osoby stanu duchownego oraz potomstwo zrodzone z nielegalnych związków. Dopiero w XII w. na skutek wypraw krzyżowych do sukcesji dopuszczono kobiety, a lenna zaczęto dzielić i traktować powszechnie jak zwykły „artykuł” handlowy.

 

Zobowiązania wasala na rzecz seniora obejmowały zarówno nakazy jak i zakazy. Do nakazów zaliczano powszechnie „pomoc i radę”. Pierwsza świadczona była jako pomoc militarna, oznaczająca konieczność zbrojnego stawienia się na rozkaz pana, oraz materialna, dopuszczana w wyjątkowych sytuacjach losowych, kiedy na przykład należało zebrać okup na wykupienie pana z niewoli. Przez radę rozumiano natomiast obowiązek przebywania na dworze feudała, zasiadania w jego radzie i odbywania wspólnie z nim posiedzeń sądowych. Zakazy zabraniały szkodzenia osobie i interesom seniora. Naruszenie umowy przez któregokolwiek kontrahenta pociągało za sobą określone konsekwencje. Wiarołomstwo wasala, nazywane felonią, senior karał odebraniem lenna. Nie wywiązywanie się seniora ze swoich powinności względem wasala pozwalało z kolei temu ostatniemu zerwać istniejącą miedzy nimi zależność feudalną.

 

Zawiązaniu stosunku lennego, opartego na umowie komendacyjnej, nadawano z czasem formę uroczystej ceremonii o charakterze religijnym, która określano mianem homagium, czyli hołdu lennego. Przyszły wasal poddawał się władzy swego seniora, składając na kolanach w jego ręce złożone dłonie. Senior podnosił go z klęczek i całował w usta. Bezpośrednio potem wasal, stojąc, składał na Ewangelięlub relikwie jakiegoś świętego przysięgę wierności panu feudalnemu, ten zaś przekazywał mu władzę nad ofiarowanym lennem. Nadaniu lenna, czyli inwestyturze (z łac. termin investitura, oznacza przyobleczenie) towarzyszyło wręczenie przedmiotu symbolizującego beneficjum. W zależności od tego, kto stawał się lennikiem, osoba duchowna bądź świecka, jako symbol przekazywano włócznię lub chorągiew wasalom świeckim oraz pastorał lub pierścień wasalom duchownym.

 

Ceremonia hołdu lennego zgodnie ze zwyczajem przebiegała zawsze wg tego samego schematu, którego najważniejszą częścią było przyklęknięcie wasala przed panem feudalnym i oddanie mu się w opiekę poprzez symboliczny gest złożonych jak do modlitwy rąk. Hołd obowiązywać miał obie strony. Naruszenie umowy uzasadniało odebranie lenna lub wypowiedzenie posłuszeństwa i zwolnienie od obowiązku dotrzymania przysięgi lennej.

 

W rezultacie nadawania przez monarchę ziemi w charakterze lenna wielkim możnowładcom, przez nich zaś feudałom niższej kategorii, a przez tych ostatnich drobnym rycerzom, powstawała sieć ścisłych zależności i powiązań lennych, zwana drabiną feudalną. Na jej szczycie znajdował się król jako najwyższy senior, suzeren, a poniżej jego wasale, będący seniorami dla niżej stojących lenników. Na samym dole tej drabiny znaleźli się drobni rycerze oraz chłopi. Każdy senior mógł mieć kilku lub kilkunastu wasali. Jego wasale z kolei mogli mieć liczny zastęp własnych wasali, którzy nie podlegali już seniorowi ich seniora. Podstawa funkcjonowania stosunków społecznych w obrębie drabiny feudalnej była, zasada, głosząca, że „wasal mojego wasala nie jest moim wasalem”. Zgodnie z nią najwyższy senior, czyli król, nie miał prawa wymagać wierności i służby od rycerzy nie będących jego bezpośrednimi wasalami, co znacznie ograniczało władzę monarszą i prowadziło do decentralizacji państwa. Powodowała ona także niekiedy anachroniczne sytuacje, ponieważ zdarzało się, że lennik seniora z tytułu posiadania jednych dóbr mógł być jednocześnie jego panem zwierzchnim w innych dobrach. Wspomniana zasada nie obowiązywała w Anglii, gdzie wszyscy, niezależnie od przyjętych zobowiązań lennych, podlegali bezpośrednio władzy suzerena.

 

Klasyczne stosunki feudalne nie rozwijały się wszędzie w jednakowym stopniu. Typowe dla ustroju feudalnego zawłaszczenie przez feudałów uprawnień o charakterze publicznym, czyli podatkowych, policyjnych i sadowych wystąpiło najsilniej we Francji i północnej Italii, gdzie była słaba władza centralna nie była w stanie zapobiec procesom rozdrobnienia feudalnego. Tam, gdzie monarcha i jego urzędnicy sprawniej wywiązywali się swych obowiązków, jak choćby na terenie Niemiec, osobiste zależności międzyludzkie rodziły się później i były dużo słabsze. Nie dotarły natomiast w ogóle do krajów słowiańskich, w tym także do Polski, pomimo funkcjonowania na ich obszarze pewnych elementów ustroju feudalnego.

 

Feudalizacji stosunków społecznych towarzyszył równolegle zachodzący proces feudalizacji urzędów, polegający na zastąpieniu stosunku służbowego zależnością osobistą. W monarchii karolińskiej urzędnicy nie byli przywiązani do swej funkcji. Często ich usuwano lub przenoszono w inne miejsce, by nie ograniczali władzy monarszej wraz z rozwojem ustroju feudalnego, rozluźniającego stopniowo obowiązki społeczeństwa wobec państwa i króla. Ten ostatni, dążąc do związania ze sobą skłonnych do nieposłuszeństwa urzędników, nadawał im określone funkcje państwowe w charakterze lenna. Ponieważ wzorem dziedziczenia lenn ziemskich bardzo szybko utrwaliła się też praktyka sukcesji urzędów, strącił on zupełnie wpływ na ich obsadę. W ten sposób urzędy i przypisane do nich posiadłości lenne doprowadziły do wzrostu znaczenia lokalnych dygnitarzy, stających się faktycznie niezależnymi od króla panami na podległych sobie terytoriach. Były to w praktyce miniaturowe państwa, w których seniorzy łączyli w swoich rękach własność ziemi z prawem zwierzchności publicznej nad zamieszkała tam ludnością, zarówno wolną jak i poddańczą.

Feudalizm na zachodzie Europy